W marynarce z H&M zakochałam się od pierwszego wejrzenia i nie mogłam się już z nią rozstać. Ma ponadczasowy wzór i kobiecy krój, więc na pewno będzie się pojawiać w wielu stylizacjach;) Dzisiaj zestawiłam ją z karmelowymi cygaretkami. Elegancji dodają brązowe czółenka na słupkach i oczywiście nieśmiertelny Louis Vuitton.
marynarka - H&M
spodnie - H&M
buty - NEXT
torebka - Louis Vuitton
Ale mega dobra modelka ;)
OdpowiedzUsuńzestaw dobrany pięknie!
Super zestaw, ale to raczej nie jest LV. Ich monogram nigdy nie jest cięty na szwach. W ten sposób najłatwiej odróżnić podróbkę.
OdpowiedzUsuńMoże najpierw wejdź na stronę Louis Vuitton i zobacz, że w niektórych miejscach ich loga też są przecięte (zwłaszcza przy zaokrągleniach). Wszywka w torebce mnie wystarcza, żeby uważać ją za oryginał. Powodzenia w szukaniu Twojego oryginału;)
OdpowiedzUsuńhttp://imageshack.us/photo/my-images/24/mg1108.jpg/
Pozdrawiam
Ewa
w każdej podrobionej torebce jest taka "wszywka" :)
OdpowiedzUsuńok, znaczki są przecięte, ale nigdy logo LV
OdpowiedzUsuńhttp://imageshack.us/photo/my-images/717/beztytuuzsd.jpg/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Znawcę i kończę dyskusję o torebce, bo to nie ma sensu.
Ciekawa ta marynarka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Ciekawy blog sie zapowiada! Bede tu zagladac, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńzakładam (i cieszę się na tę myśl) że ten blog będzie prowadzony systematyczniej niż Twój na fotologu
OdpowiedzUsuńbędę oczywiście zaglądać
pozdrawiam
rozkminiałam i rozkminiałam przez długi czas do kogo ty jesteś podobna i już wiem ! Carla Bruni
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń